Nie moje odpady, mój problem – dzikie wysypiska

Pozostawianie odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych nie tylko szpeci przestrzeń publiczną i pogarsza wizerunek naszej gminy, ale stanowi także poważny problem dla właścicieli działek, na których odpady się znajdują.

Obowiązujące przepisy w tej kwestii są jednoznaczne. Jeśli nie da się ustalić posiadacza (czyli faktycznego wytwórcy) odpadów, domniemywa się, że posiadaczem jest osoba władająca powierzchnią ziemi – czyli zazwyczaj właściciel działki. Ustawodawca przyjął bowiem domniemanie prawne, zgodnie z którym to właśnie władający gruntem ponosi odpowiedzialność za odpady znajdujące się na jego terenie. W praktyce oznacza to, że organ administracyjny nie musi już ustalać, kto faktycznie porzucił odpady – obowiązek ich usunięcia spada na właściciela nieruchomości.

Najczęściej właściciel działki dowiaduje się o zalegających odpadach dopiero po otrzymaniu wezwania z urzędu do ich uprzątnięcia.

Jak wygląda procedura?

  1. Stwierdzenie obecności odpadów na terenie działki,

  2. Wezwanie właściciela do ich usunięcia,

  3. Kontrola wykonania obowiązku po upływie wyznaczonego terminu.

Jeśli odpady zostaną usunięte, a właściciel przedłoży dokument potwierdzający ich przekazanie do legalnego zagospodarowania (np. fakturę za odbiór odpadów), sprawa zostaje zamknięta.

W przeciwnym razie wszczynane jest postępowanie administracyjne, które może zakończyć się:

  • wydaniem decyzji nakazującej uprzątnięcie odpadów,

  • lub decyzją umarzającą postępowanie – jeśli właściciel wykonał obowiązek w trakcie trwania sprawy.

Jeśli nałożony decyzją obowiązek nie zostanie zrealizowany, wszczynana jest procedura egzekucyjna, mająca na celu przymusowe wyegzekwowanie usunięcia odpadów.

Warto pamiętać, że przedstawiony powyżej schemat to ogólny przebieg postępowania – w praktyce mogą występować różnice w zależności od konkretnego przypadku.

Nowe zagrożenia

W ostatnim czasie obserwujemy wzrost przypadków porzucania odpadów, w tym również dużych ilości odpadów samochodowych. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zwrócił uwagę na niepokojący proceder: firmy wynajmują działki – często z zabudowaniami gospodarczymi – gdzie zwożą odpady, po czym nagle znikają z rynku, pozostawiając problem właścicielowi. Zgłaszane są również przypadki belowania odpadów w sposób przypominający belowanie kiszonek rolniczych i porzucania ich na polach lub w pobliżu lasów.

Mając na uwadze powyższe informacje, zwracamy się z prośbą o zwracanie szczególnej uwagi na jaki cel i komu wynajmujemy swoje nieruchomości – i o staranne zabezpieczanie swoich działek przed nieuprawnionym dostępem. Dzięki temu można uniknąć poważnych problemów i kosztownych konsekwencji związanych z nielegalnym porzucaniem odpadów.

Na skróty

Przewiń do góry